Niskie podatki nie hamują rozwoju – rozmowa z Wójtem Bogdanem Staszem

12 sierpnia 2014    
Publikacja: Piotr Rutka

rozmowa-wojt-gromnikaPiotr Rutka – Pogórze24.pl: Pretekstem do naszego dzisiejszego spotkania są opublikowane niedawno w czasopiśmie ‘Wspólnota’ dwa rankingi. Według pierwszego Gmina Gromnik to jedna z biedniejszych gmin wiejskich w Polsce (1051 miejsce na 1500 gmin), a według drugiego znajduje się w czołówce najlepiej rozwijających się gmin w kraju (12 miejsce wśród wszystkich gmin i miast). Czy zatem bez pieniędzy da się inwestować?

Bogdan Stasz – Wójt Gminy Gromnik: To, że Gmina nie posiada pieniędzy, wbrew pozorom dobrze świadczy o samorządzie. Nie skupiamy się jedynie na zwiększaniu dochodów własnych gminy, pochodzących z podatków, ale naszym głównym zadaniem jest pozyskiwanie środków zewnętrznych. Nie są to tylko, jak sądzi zdecydowana większość, środki pochodzące z funduszy unijnych. Korzystamy ze środków Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, ze środków Marszałka Województwa, a także z rezerw finansowych różnych ministerstw, m. in. Ministerstwa Oświaty. Mieszkańcy gminy nie powinni oceniać nas za to, że jesteśmy bardzo daleko w rankingu jeżeli chodzi o dochody własne gminy, ale raczej docenić fakt, że spowodowane jest to niskim poborem podatków. Podobnie jak sąsiednie gminy, nie uchwalamy podatków rolnych na maksymalnym poziomie. Samorząd ma możliwość obniżenia podatków do 50 %, co właśnie czynimy. Obniżamy podatki rolne, obniżamy podatki działkowe, nie uchwalamy podatków za budynki mieszkalne czy też za garaże. Jest to z korzyścią dla mieszkańców, ale z drugiej strony do budżetu gminy rocznie, z tego tytułu, nie wpływa około miliona złotych. Dodatkowo, w związku z subwencją wyrównawczą i równoważącą Państwo nakłada na nas kary przez to właśnie, że uchwalamy za mało podatków. Skupiamy się zatem na pozyskiwaniu środków zewnętrznych, ale nie możemy zapominać, że finansowanie inwestycji nigdy nie jest stuprocentowe. Zawsze potrzebny jest wkład własny, na który niejednokrotnie z powodu braku wystarczających środków, zaciągany jest kredyt.

Czy zatem zadłużenie Gminy jest wysokie?

Zadłużenie Gminy utrzymuje się na poziomie 15%. Pilnowaliśmy tego bardzo dokładnie, żeby nie zamykać sobie możliwości pozyskiwania środków zewnętrznych. Podkreślę raz jeszcze, że chylę czoła przed wszystkimi gminami, które potrafią skutecznie pozyskiwać środki finansowe, rozwijać się dzięki nim, co staramy się robić także i my.

Które z inwestycji zrealizowanych w ostatniej kadencji wymieniłby Pan jako najważniejsze?

Mamy dużo takich inwestycji, którymi możemy się chwalić, bez względu na to, czy są to mniejsze czy większe przedsięwzięcia, ale za tą najistotniejszą uważam wodociągi. 44 kilometry wodociągów, doprowadzających wodę do wszystkich miejscowości Gminy. W tym momencie praktycznie wszyscy mieszkańcy, którzy zadeklarowali chęć podpięcia się do wodociągów są do nich przyłączeni. Dzięki pozyskaniu środków pieniężnych, bez wchodzenia w spółkę, udało się nam samodzielnie zrealizować to zadanie. Nie wygląda to może tak efektownie jak w przypadku spółek, które posiadają potężne środki, ale na pewno samodzielna realizacja tego działania jest bardziej efektywna. Dla przykładu jedna ze spółek za 30 mln złotych wybudowała 25 km wodociągów i 5 km kanalizacji. Nam, za kwotę 9 milionów udało się stworzyć 44-kilometrową sieć wodociągów i 17 km kanalizacji. Łącznie w Gminie Gromnik mamy już 144 km wodociągów, stację uzdatniania wody i 37 km kanalizacji z oczyszczalnią ścieków. Nie możemy jednak zapominać o warunkach jakie musimy spełnić i tak np. w perspektywie 2015 roku musimy wykonać normę skanalizowania Gminy na poziomie 40-60%, bo w przeciwnym razie narazimy się na kary ze strony UE. W tym momencie mamy skanalizowane 45% gminy, więc mieścimy się już w normie, ale nadal tworzymy kolejne projekty, które umożliwią nam zwiększenie tego poziomu. Na pewno nie uda się osiągnąć poziomu stu procent, głównie ze względu na zbyt duże odległości między domami i zdecydowanie nierentowny koszt wykonania przyłączy. W takich miejscach idealnym rozwiązaniem są przydomowe oczyszczalnie ścieków, ale nie te biologiczne, które trzeba codziennie napowietrzać, a te w systemie szwedzkim, które z ogromnym powodzeniem wprowadzane są w Gminie Ciężkowice.

Budowa hali przy szkole w Chojniku

Budowa hali w Chojniku

Przejdźmy do kolejnych inwestycji. Szkoły – jesteśmy jednym z nielicznych samorządów, które budują szkoły, a nie zamykają. W 2007 roku kiedy oddaliśmy do użytku 3 nowe szkoły byliśmy liderem w Polsce pod tym względem. Przypomnę, że odremontowaliśmy szkołę w Gromniku, halę sportową w Siemiechowie, wybudowaliśmy zespół szkół w Chojniku. Do ideału brakuje nam sali gimnastycznej w Chojniku, szkoły w Siemiechowie i salki korekcyjnej przy szkole w Brzozowej. Oświata stoi na bardzo wysokim poziomie w naszej Gminie. Nie można zapomnieć o ogromnym sukcesie Szkoły Policyjnej, która te 10 lat temu, kiedy ją otwieraliśmy była negatywnie oceniana, a teraz święci wiele sukcesów. Podobnie dużym zainteresowaniem cieszy się Szkoła Muzyczna i to do tego stopnia, że musimy ograniczać do niej nabory. Wykładowcy z prestiżowych szkół muzycznych a także z samego Centrum Pendereckiego przyciągają tu wiele dzieci i młodzieży, które szkoląc się u nas mają możliwość występów przed szeroką publicznością.

Skoro poruszyliśmy temat oświaty, szkolnictwa… Jak Pan skomentuje wyniki egzaminów szóstoklasisty, w których, nie ukrywajmy, Gmina Gromnik wypadła najgorzej w skali powiatu. Na pewno zadał Pan sobie pytanie co zawiodło, chociażby jako były pedagog.

Zadałem sobie pytanie, co jest źródłem tego niepowodzenia. Nie mówmy, że jest to kwestia pokolenia, warunków, przyczyn, które są zupełnie od nas niezależne, ponieważ źródło tej sytuacji to rodzice, nauczyciele, samorząd i sami uczniowie. Z mojego punktu widzenia samorząd ma zagwarantować odpowiednie warunki do nauczania i przekonany jestem, że wszystkie samorządy w Małopolsce i całej Polsce robią wszystko, a nawet i jeszcze więcej, aby te odpowiednie warunki dla uczniów i nauczycieli zagwarantować. Z tego powodu wydaje mi się, że winy po stronie samorządu ciężko się doszukiwać. Jeśli chodzi o samych nauczycieli uważam, że większość z nich ambitnie i z zaangażowaniem podchodzi do swojej pracy, do uczniów, ale nie ukrywajmy, że jest i taka grupa, która bagatelizuje sobie podejście do zajęć, pracując często w kilku szkołach zapominają o uczniach słabszych, którym trzeba poświęcić więcej czasu i uwagi. Trzecim powodem tak złej sytuacji jest podejście samych rodziców. Spora część z nich wyjeżdża za granicę do pracy, za co ich nie obwiniam, ale wiem, że samotni rodzice pozostający tutaj, zajmujący się domem, gospodarstwem, niejednokrotnie nie mają siły i zdecydowania aby dopilnować dziecko podczas nauki i kontroli tego, co robi przebywając poza domem i szkołą. Bardzo zauważalny jest brak korelacji między wychowawcą, nauczycielem, rodzicem i uczniem. Wydaje mi się, że przyczyna leży też w zbyt rzadkich wspólnych spotkaniach. Przyjętą regułą są minimum dwie wywiadówki na semestr, ale dlaczego nie robić tego częściej? Dlaczego zamykać drogę wspólnej dyskusji nad sytuacją, nad postępami w nauce dziecka, nad jego problemami, problemami otoczenia…

A jaki jest Pana stosunek do Karty Nauczyciela, jako byłego nauczyciela?

Jak najbardziej negatywny. Niech nie boją się samorządów nauczyciele dobrzy, z sukcesami zawodowymi i przede wszystkim zaangażowani w swoją pracę. Taka osoba zawsze wybroni się swoimi osiągnięciami i podejściem do uczniów i swoich obowiązków, ale co z nauczycielami, którzy są jednocześnie członkami zarządu związków zawodowych. Czy ich stosunek do pracy będzie taki sam, czy zaangażowanie będzie porównywalne do innych nauczycieli, którzy nie posiadają gwarancji zatrudnienia? Moim zdaniem Karta Nauczyciela ogranicza szkołom możliwość rozwoju właśnie z tego powodu…

Nie boi się Pan głośno wypowiadać tak stanowczych słów?

Nie. Nie boję się prawdy. A taka jest prawda. Nie ukrywajmy tego. Mnie naprawdę zależy na jak najlepszym rozwoju oświaty. Żebyśmy mieli młodzież, nie mówię genialną, ale wychowaną, która w przyszłości wyrośnie na sumiennych, prawych i mądrych obywateli. Boli mnie to, że pomimo tak dobrych warunków jakie stworzyliśmy, nie widać pożądanych efektów, jakie winny być odzwierciedleniem tego, co udało się zrobić dla szkolnictwa.

Budowa Muszli w centru Gromnika

Budowa Muszli w centrum Gromnika

Zmieniając nieco kierunek naszej rozmowy, chciałbym zapytać o obiekt, który cały czas jest w fazie budowy, a który ma stanowić centrum kulturalne całej gminy. Kiedy obiekt ten zostanie ukończony i dlaczego jest tak ważny?

„Muszla” – bo o niej mowa, jest obiektem dla nas bardzo istotnym, gdyż Gromnik, nie będąc miastem nie posiada swojego rynku- Muszla ma stanowić właśnie, niejako centrum miejscowości. Miejsce, gdzie młodzież i całe rodziny będą mogły się wspólnie spotkać, gdzie będziemy mogli organizować różnego rodzaju uroczystości, imprezy. Ma być to miejsce przyjazne, bezpieczne i stwarzające dogodne warunki do wspólnego świętowania i zabawy. Muszla finansowana jest w połowie ze środków unijnych, a według przepisów i umów zawartych, ukończona zostanie w styczniu przyszłego roku. Koszt całej inwestycji, obejmującej także modernizację placu przy Muszli, to kwota sięgająca 800 tysięcy złotych.

Na jakie wydarzenia kulturalne zaprasza Pan do Gromnika jeszcze w tym roku?

Co do organizacji imprez nie ukrywam, że odstajemy nieco od okolicznych miejscowości pod tym względem, ale będziemy starać się pobudzić społeczeństwo do aktywnego włączenia się w inicjatywy podejmowane przez gminę. W tym roku na pewno Dożynki Gminne, Święto Wina i dwudniowe Obchody Odzyskania Niepodległości- jeszcze bez Muszli, ale myślę, że zainteresują one mieszkańców Gminy jak i okolicznych miejscowości. Na tyle, na ile mamy środków, staramy się i będziemy organizować imprezy i wydarzenia kulturalne w naszej Gminie.

Gminy- Ciężkowice, Gromnik, Pleśna, Rzepiennik Strzyżewski, Zakliczyn oraz Zespół Parków Krajobrazowych Województwa Małopolskiego będą wspólnie realizować projekt turystyczno-edukacyjnego zagospodarowania Pogórza Ciężkowickiego. W ramach tego projektu w Gromniku przewidziana jest budowa Rotundy, gdzie znajdować się będzie informacja turystyczna, kawiarnia, a także promowane będą produkty regionalne. Czy w tej inwestycji widzi pan szansę na zwiększenie liczby turystów w Gminie?

Będąc członkiem zarządu Zespołu Parków Krajobrazowych, mam przyjemność uczestniczyć w posiedzeniach zarządu i tym bardziej cieszy mnie fakt, że Pan Dyrektor Jerzy Zawartka wybrał do tego projektu właśnie Ciężkowicko- Rożnowski Park Krajobrazowy. Chyle czoła, jestem bardzo zadowolony, że to właśnie na naszych terenach ma szansę powstać tak ciekawa infrastruktura. Oczywiście Gromnik nie może konkurować z okolicznymi miastami posiadającymi już teraz, znacznie większą ilość atrakcji, niemniej jednak bardzo cieszy mnie i w pełni popieram taką międzygminną współpracę w dążeniu do osiągnięcia wspólnego celu. Powstanie drewnianej Rotundy w centrum Gromnika chcemy uznać za początek budowania ścieżki turystycznej, w której odwiedzający uzyskają rzetelną informację o możliwościach i atrakcjach jakie proponuje nasz region. Planujemy także uruchomić wagoniki- np. pociąg w kierunku Policht. Pracujemy nad tworzeniem i połączeniem ścieżek rowerowych w tamtym kierunku. Z Policht proponować będziemy wycieczkę do Muzeum Przyrodniczego w Ciężkowicach, Skamieniałego Miasta, a stamtąd do Rakutowej, gdzie stanąć ma potężna wieża widokowa połączona ze ścieżką w koronach drzew. Lasy w Rakutowej są ku temu miejscem idealnym, ponieważ z tamtych terenów rozciągają się piękne widoki na okolice, a wiadomo, że takie atrakcje przyciągają turystów. Wszystko jest jednak w fazie projektowej więc pozostaje nam trzymać kciuki, że wyznaczone założenia i plany uda się zrealizować.

Podsumowując. Gmina Gromnik widziana jest z zewnątrz przez pryzmat tanich mediów, dobrych dróg… ale wewnątrz na pewno boryka się z wieloma problemami. Co chciałby Pan zmienić w najbliższym czasie, nad czym pracować?

Przede wszystkim nie może w samorządzie istnieć przekonanie, że osiągnęliśmy wiele celów, uregulowaliśmy wiele kwestii i na tym koniec, teraz możemy odcinać kupony. To tak nie funkcjonuje. Ciągle coś się zmienia, zmieniają się ludzie, pojawiają nowe pomysły i możliwości. Musimy być elastyczni i przygotowani na te zmiany, nie zapominając cały czas o zadaniach, które sumiennie należy kontynuować, jak choćby kwestię kanalizacji. Ochrona i czystość środowiska jest niezwykle ważna, a sieć kanalizacji musi być ciągle rozbudowywana. Na pewno chcemy skończyć budowę szkoły w Siemiechowie i hali sportowej w Chojniku. Musimy połączyć miejscowości chodnikami i chcielibyśmy jednocześnie wybudować ścieżki rowerowe. Nie wiadomo, czy uda się to zrealizować ze względu na zbyt bliskie położenie zabudowań wzdłuż drogi wojewódzkiej, ale bądźmy dobrej myśli. W sferze odleglejszych planów jest budowa małego basenu sportowego przy szkole w Gromniku. Budowa takiego obiektu jeszcze bardziej podniosłaby poziom naszej infrastruktury rekreacyjnej i przyciągnęła większą ilość zgrupowań sportowych, które coraz częściej wybierają Gromnik na swoją wakacyjną bazę treningową.

Z wójtem gminy Gromnik Bogdanem Staszem rozmawiał Piotr Rutka

REKLAMA

KOMENTARZE, OPINIE*

(*) dodając wpis za pomocą poniższego formularza akceptujesz regulamin komentowania

ARTYKUŁY WYBRANE DLA CIEBIE

REKLAMA
Serwis zarejestrowany przez Sąd Okręgowy w Tarnowie - Nr Rej 208
Wszelkie prawa zastrzeżone © Pogórze24.pl